
KOCHAMY WAS BARDZO, CANAVAN FOREVER ;'(((
Southlie Effvené
Hampstead Heath Park jest jednym z największych parków w Londynie. Miejsce to słynie ze wzgórza Parliament Hill, z którego można zobaczyć całe centrum Londynu. Panorama ta jest jednym z widoków chronionych przez prawo. Teren jest licznie odwiedzany przez turystów, często służy londyńczykom jako miejsce spaceru i odpoczynku. Wiosną w Hampstead Heath odbywa się Festiwal Latawców.

I think this is the end. But now - for real. No more looking back.
Shit, this will be really, really fucking hard.
Offline
Josephine Doe
Przechadzałam się po parku z Arthurem zachwycając się widokami. Zauważając ławkę wyjęłam z jednej z toreb nowo kupione baletki i podeszłam do niej. Podpierając się zdjęłam lity i nałożyłam te drugie, wygodniejsze buty.
- Wreszcie. - odetchnęłam wyprostowując się.

kc! ♥
Offline

- Nie mogłaś od razu zmienić? - Zaśmiał się, siadając na ławce, przy której się dziewczyna zatrzymała. Odstawił torby na bok i oparł się wygodnie, kładąc dłonie na karku.

Gonna be your one only one only one only wild child.
Offline
Josephine Doe
- Nie, jakoś po mieście lepiej chodzić w tamtych. - usiadłam wpatrując się w widok przede mną.

kc! ♥
Offline

- Dlaczego? - Zmarszczył brwi. Nie był dziewczyną, więc nie rozumiał, eh.

Gonna be your one only one only one only wild child.
Offline
Josephine Doe
- Nie będę chodziła w płaskich butach nie pasujących do reszty, kiedy jest mi niewygodnie. Ale płaskie lepiej założyć do spaceru, bo wtedy jest modnie, nie chodzi się w wysokich, bo to takie... niewygodne. - usiłowałam wytłumaczyć.

kc! ♥
Offline

- Czyli chodzisz w wysokich butach, bo to modne, chociaż niewygodne? - zapytał, śmiejąc się.

Gonna be your one only one only one only wild child.
Offline
Josephine Doe
- Tak jakby, ale fajnie się w nich chodzi! - wyszczerzyłam się.

kc! ♥
Offline

- Ale jak widzę... boleśnie. - Westchnął, nie ukrywając szerokiego uśmiechu. Cieszył się jednak, że jest facetem.

Gonna be your one only one only one only wild child.
Offline
Josephine Doe
- Dla takich butów wszystko - zaśmiałam się wyprostowując nogi. Byłam już trochę zmęczona, więc oparłam się o tylną część ławki.

kc! ♥
Offline

- Cieszę się, że nie mam takich problemów. - Westchnął, odwracając w jej kierunku głowę. Uśmiechał się.

Gonna be your one only one only one only wild child.
Offline
Josephine Doe
- Jaki problem? - uniosłam brew przez chwile się śmiejąc. Także odwróciłam się w jego kierunku.

kc! ♥
Offline

- To ciężkie. Chyba. - Roześmiał się. Wzruszył ramionami.

Gonna be your one only one only one only wild child.
Offline
Josephine Doe
- Nie, czemu. - założyłam nogę na nogę ciągle spoglądając na Arthura. - Mam ładne oczy? - zapytałam, tak z dupy. Chciałam się tylko dowiedzieć.

kc! ♥
Offline

Pochylił się u dziewczynie i spojrzał jej w oczy. Szczerze mówiąc, widział je już wcześniej i miała piękne, to fakt, ale i tak... Taka pokusa. - Masz - szepnął, uśmiechając się.

Gonna be your one only one only one only wild child.
Offline